Mój kot pokochał serek, a Twój?
Z początku nie chciałem drapać tego dziwnego Sera, bo pani postawiła go w dziwnym miejscu i wyglądał jak jakiś obcy. Postanowiłem nie zwracać na niego uwagi, jednakże po paru dniach zniknął i pojawił się w innym miejscu, tuż przy moim dotychczas ulubionym panelu, który wściekle drapałem o każdej porze dnia i nocy. Teraz już zaprzyjaźniłem się z Serem i nawet lubię sobie na nim trochę poleżeć albo podrapać co jakiś czas. Pani jest ze mnie dumna, że zostawiłem ten nieszczęsny panel w spokoju!