Trixie myszki pluszowe
Pierwszy kot zainteresował się nimi po czasie, początkowo na nie nie reagował. Po pewnym czasie dokociłam się i mam dwa futrzaki, drugi zafascynował się myszkami od razu. Teraz to ukochana zabawka obu kotów, bo myszy są niewielkie i świetnie się toczą oraz podskakują przy zabawie. Jeden z kotów, to rozpruwacz, choć myszy wytrzymały i tak długo (w porównaniu do byle czego ze sklepików, są trwałe). Zabawki są relatywnie tanie, trudno je rozpruć, ogony zostały do końca. Polecam dla łowców :)