Wybawienie
Kot prawie całkowicie wyłysiał. Mocno się wylizywał, były podejrzenia, że fizycznie coś go boli. Po miesiącach biegania po różnych wetach, badaniach krwi, moczu, usg nerek i pęcherza stwierdzilam, że nie zaszkodzi spróbować obroży. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Kot się uspokoił, sierść powoli zaczyna odrastać. Kupiłam teraz trzecią, mam nadzieję, że z czasem koteł uspokoi się na tyle, że nie będzie jej potrzebował. Zapach faktycznie dosyć intensywny, zwłaszcza po otwarciu.