najlepsze!
mój kot jest bardzo wybredny jeżeli chodzi o ,,mokre" jedzenie. wszystko (może za wyjątkiem almo nature, jak kot ma czasami lepszy dzień) lądowało w koszu na śmieci. w całości albo w połowie. a w wypadku thrive- moja burma pochłania wszystko- nie, nie tylko wylizuje sos jak to robi z większością innych karm! karma jest trochę droższa, ale to nie są wyrzucone pieniądze (w moim wypadku dosłownie :) ) mięso ładnie pachnie, ładnie wygląda, ma świetny skład i w końcu: mojemu kotu baaaardzo smakuje. Polecam!