Korowódkowate: Niebezpieczne owady
© Sokarys / stock.adobe.com
Być może podczas spaceru w lesie natknęliście się na znaki ostrzegające przed korowódkowatymi. Albo widzieliście gąsienice o długości zbliżonej do pokaźnych rozmiarów naszyjnika poruszające się po drzewie. Te na pierwszy rzut oka sympatycznie wyglądające gąsienice to korowódkowate: Niebezpieczne owady stanowiące poważne zagrożenie dla psa i człowieka – jakich niebezpieczeństw są źródłem dowiesz się w poniższych artykule.
Spis treści
Czym są właściwie korowódkowate?
Korowódkowate (Thaumetopoeinae) to podrodzina owadów z rodziny garbatkowatych (Notodontidae), obejmująca około 100 gatunków, z których każdy żyje w rożnych regionach i żeruje w odmiennych gatunkach drzew. Do najważniejszych z nich należą:
- Korowódka śródziemnomorska: Ten gatunek występuje głównie w rejonie Morza Śródziemnego.
- Korowódka dębówka: Występuje w południowej i środkowej Europie, aż po Bliski Wschód; w ostatnich latach rozmnaża się masowo w Niemczech.
- Korowódka sosnówka: Występuje głównie w północnej Europie aż po północno-wschodnie Niemcy.
Niebezpieczne gąsienice korowódkowatych
Niebezpieczne dla ludzi i zwierząt są nie tylko dorosłe osobniki korowódkowatych, ale także gąsienice. Ich ciała pokryte są krótkimi włoskami parzącymi wyposażonymi w haczyki zawierające toksynę, która powoduje reakcje alergiczne. Jednak niebezpieczeństwo stanowi nie tylko bezpośredni kontakt z gąsienicami – ułamane włoski parzące wiatr może przenosić na odległość kilkuset metrów.
Całoroczny problem
Ponadto, również tzw. oprzędy gąsienic zawierają niezliczoną ilość włosków parzących. Nawet jeśli gąsienice już dawno zaszyły się w ziemi w celu przepoczwarzenia, ich gniazda pozostały, co wyjaśnia, dlaczego kontakt z nimi jest możliwy tak naprawdę cały rok.
Oprzędy są niejako miejscem noclegowym owadów. Zwykle bytują one na pniach drzew lub na rozwidleniu gałęzi, na przykład dębów, skąd w nocy przemieszczają się korowodami na miejsca żerowania. Temu zachowaniu zawdzięczają zresztą swoją nazwę.
Jakie objawy pojawiają się w wyniku kontaktu z tymi niebezpiecznymi owadami?
Zazwyczaj dzięki swojej grubej sierści psy są stosunkowo dobrze chronione przed włoskami parzącymi gąsienic. Nie dotyczy to jednak okolic pyska i łap.
Jeśli nasz ciekawski podopieczny wsadzi nos w oprzęd lub zechce sprawdzić czy gąsienice nie są przypadkiem smaczną przekąską, może to mieć nieprzyjemny finał. To, z jakim gatunkiem korowódkowatych nasz pies miał do czynienia nie ma większego znaczenia, jeśli chodzi o objawy – są takie same w przypadku wszystkich gąsienic tego rodzaju.
Skutki kontaktu z korowódkowatymi
Kontakt z włoskami parzącymi prowadzi do wystąpienia reakcji alergicznej. Nagromadzenie płynu w tkankach (obrzęk) powoduje dużą opuchliznę, mogącą doprowadzić do obumarcia tkanek, które w wyniku obrzęku nie są prawidłowo zaopatrywane w krew.
Na początku towarzyszy temu świąd, następnie poparzone miejsca mogą wyglądać wręcz jak wyżarte.
W zależności od tego, które narządy ucierpiały, mogą wystąpić następujące objawy:
- Obrzęk błon śluzowych w pysku (w tym na języku) i nosie
- W kontakcie z oczami, włoski parzące powodują zapalenie spojówek.
- Zapalenie błony śluzowej gardła z towarzyszącymi trudnościami w przełykaniu
- Wdychane włoski parzące powodują kaszel i trudności w oddychaniu.
- Połknięte gąsienice: Zapalenie błony śluzowej żołądka z silnymi (częściowo krwawymi) wymiotami
- Podrażnienie skóry między palcami
- Wstrząs anafilaktyczny: Gorączka, apatia, ciężkie dyszenie
Jak widać, kontakt z korowódkowatymi może w krótkim czasie stać się niebezpieczny dla zdrowia. Dlatego w przypadku zauważenia któregokolwiek z wymienionych objawów, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem weterynarii.
Pierwsza pomoc dla psa: Co należy zrobić po kontakcie z korowódkowatymi?
Jakie natychmiastowe środki możemy podjąć, gdy nasz pies miał kontakt z włoskami parzącymi korowódkowatych? Tak, jak w każdym nagłym wypadku, najważniejsze to zachować spokój. Tylko jeśli zachowamy zimną krew będziemy w stanie pomóc naszemu podopiecznemu. Poza tym nasz spokój udzieli się również psu.
1. Przemywanie wodą
Aby usunąć włoski parzące, miejsca z którymi miały kontakt należy obficie przemyć wodą. W miarę możliwości najlepiej zrobić to w rękawicach i maseczce – jeśli w wyniku udzielania psu pierwszej pomocy sami ucierpimy, nikomu nie wyjdzie to na dobre.
2. Wizyta u lekarza weterynarii
Po tych wstępnych działaniach, koniecznie skontaktujmy się z lekarzem weterynarii. Nawet jeśli wydaje nam się, że nic poważnego się nie stało, ostateczną diagnozę pozostawmy specjaliście.
Jakie kroki podejmie lekarz weterynarii?
W pierwszej kolejności weterynarz poda psu leki obkurczające (najczęściej kortyzon). Musimy mieć świadomość, że im dłużej utrzymuje się opuchlizna (oraz obrzęk), tym większe jest ryzyko obumarcia tkanek.
Dlatego w przypadku styczności z korowódkowatymi nie wolno zwlekać z wizytą u specjalisty. Jeśli tkanka jest już martwa, lekarz weterynarii będzie musiał usunąć ją operacyjnie.
Dodatkowo, zazwyczaj podaje się leki przeciwalergiczne (antyhistaminowe). Jeśli na skórze pojawi się pokrzywka lub na łapach obrzęk, lekiem z wyboru będą maści o działaniu obkurczającym.
Jakie są szanse powodzenia leczenia?
Po odpowiednim i zaordynowanym na czas leczeniu, psy z reguły szybko wracają do zdrowia. Jeśli natomiast leczenie nie zostanie wdrożone w odpowiednim momencie, objawy mogą utrzymywać się przez wiele dni.
W najgorszym wypadku konieczne będzie usunięcie obumarłych tkanek znajdujących się na przykład na czubku języka. Możliwa jest niestety również śmierć psa w wyniku reakcji anafilaktycznej lub obrzęku dróg oddechowych.
Profilaktyka: Jak uniknąć kontaktu z korowódkowatymi?
Aby zapobiec kontaktowi z korowódkowatymi, możemy podjąć pewne środki ostrożności.
- Unikajmy okolic, gdzie występują owady: Z reguły obszary masowo zaatakowane przez korowódkowate są oznaczone.
- Jeśli natomiast nie możemy ominąć takich miejsc, prowadźmy naszego podopiecznego na smyczy.
- Pilnujmy psa, aby nie węszył w podszyciu, gdzie mogą znajdować się gąsienice lub oprzędy, które spadły z drzewa.