© jomkwan7 / stock.adobe.com
Większość ludzi ze względu na panującą pandemię koronawirusa w czasie ostatnich tygodni zostaje w domu. Zamknięte siłownie i studia fitness szukają sposobów, by swoim klientom pomóc zaaranżować ćwiczenia w ich własnych czterech ścianach. Tym lepiej, kiedy skorzysta z nich także czworonóg! Co powiesz na jogę z psem? Dajemy wskazówki zaawansowanym jogomaniakom i tym, którzy chcą teraz zacząć.
Nawet świeżo upieczeni jogini wiedzą: zwierzęta i joga zdecydowanie do siebie pasują. Wiele asan, czyli pozycji w jodze, jest zainspirowanych przez zwierzęta. Pośród nich znajduje się i pies, konkretnie „pies z głową w dół” lub „pies z głową do góry”. Do popularnych „zwierzęcych” asan należą też między innymi: „wielbłąd”, „żółw”, „lew”, „krokodyl”, „paw”, „małpa” czy „żuraw”. Spokojne, wymagające skupienia ruchy w jodze mają pozytywny wpływ nie tylko na człowieka, ale i na jego czworonożnych pupili. Jogę z psem gdzieniegdzie określa się mianem „Doga”, stanowiącym połączenie słów dog (ang. pies) i yoga. Na pomysł takich zajęć wpadła Amerykanka Sizu Teitelman. Przed dokładnie 20 latami instruktorka jogi zaczęła przyprowadzać na swoje zajęcia psy. Od tamtego czasu zdążyła już wyedukować wielu instruktorów Dogi czy Dog Yogi. W ćwiczeniach nie chodzi o to, by psa uczyć wykonywania asan – często nie jest w ogóle fizycznie możliwe. Sama obecność futrzaka obok opiekuna może wpłynąć pozytywnie na samopoczucie obojga. Jak wprowadzić psa do ćwiczeń, by wszystko przebiegało pomyślnie?
Odrobina kreatywności i Twój czworonóg będzie z Tobą z radością „ćwiczył” poszczególne asany. Niektóre psy same wpadają na pomysł, by naśladować swojego opiekuna wykonującego te najbardziej naturalne dla psa pozy, na przykład „psa z głową w dół” – wysuwają przednie łapki do przodu i kładą się na nich, a kuperek wypinają wysoko do góry na wyprostowanych tylnych łapach. Kiedy wówczas pochwalisz pupila, zmotywujesz go, by powtarzał swoją psią asanę. Uwaga: Koncentracja człowieka na własnych ćwiczeniach nieco wtedy spada! Niektórzy jogini nieduże pieski wykorzystują jako dodatkowe obciążenie przy utrzymywaniu pozycji. Nie jest to zły pomysł, ale pamiętaj, że piesek musi się czuć się bezpiecznie i musisz zadbać faktycznie o jego bezpieczeństwo. No i takie psie obciążniki zdają egzamin do maksymalnie 10 kg wagi. Nie zmuszaj psiaka do nienaturalnych dla niego pozycji. Do ćwiczeń podchodź na luzaka: Kiedy Ty medytujesz, Twój pies prawdopodobnie również się zrelaksuje. Może na przykład przyjść i położyć się u boku swojego człowieka. Instruktorzy Dogi twierdzą, że wtedy energie psa i człowieka przenikają się wzajemnie.
© jomkwan7 / stock.adobe.com
Jeśli wolisz jogę uprawiać bez udziału psa, nie musisz od razu permanentnie przyjmować pozycji „wojownika”. Zwłaszcza jeśli Twój piesek jest młody i właśnie odkrywa świat, lub jest z natury po prostu ciekawski. Ćwiczysz jogę na oczach pupila pierwszy raz? Na pewno zaciekawiony do Ciebie podejdzie. Może nawet uzna, że trzeba pospieszyć Ci z pomocą? Jeśli nie chcesz, żeby Ci przeszkadzał, zignoruj go. Postaraj się nie reagować, nawet jeśli zacznie obwąchiwać lub lizać Cię po twarzy, kiedy akurat usiłujesz przytrzymać pozycję „świerszcza”. Z czasem pies przestanie się tak bardzo Twoimi ćwiczeniami interesować. Najlepiej zaplanuj sesję jogi po tym, jak nieco zmęczysz psa na długim spacerze (o ile to możliwe). Wtedy być może będzie wolał w spokoju odpoczywać niż Cię zaczepiać. Możesz również odciągnąć uwagę psa, podając mu angażującą zabawkę do gryzienia lub przysmak do żucia.
Opiekunowie psów czasami kilka razy dziennie są ze swoim pupilem gdzieś w drodze. A gdyby tak ćwiczyć jogę na spacerze? Podczas spaceru możesz przeprowadzać choćby ćwiczenia oddechowe. W parku czy w lesie, w odosobnionym miejscu, możesz nawet wykonać kilka asan. W jodze chodzi też przecież o kontakt z naturą!
Kto chce trenować Dog Yogę z młodym, rozbrykanym psem, wielokrotnie na jego wyczyny będzie musiał przymknąć oko. Młody pies może zrozumieć nietypowe pozycje człowieka jako zachętę do zabawy lub zacząć podgryzać róg maty do ćwiczeń. By współpraca się układała, pies powinien znać komendy w stylu „siad”, „zostaw” czy „zostań”. Niemniej nie da się określić, jakie warunki musi spełniać pies, by nadawać się do uprawiania jogi. Joga musi pasować i do jogina, i do jego psa. Przymus i stres podczas ćwiczeń to tematy tabu. Jeśli jednak joga z psem przebiega w luźnej atmosferze i przed ćwiczącymi nie stawiane są zadania ponad ich możliwości, jej uprawianie przynosi korzyści:
Ważne! Psy nie rozciągają się podczas jogi tak, jak ludzie, dlatego jej uprawianie nie pomoże im z problemami stawów. Jeśli Twój pupil ma takie problemy, koniecznie odwiedźcie weterynarza!
