© Vladimir Zhupanenko / stock.adobe.com
Wiele osób lubi jeść jajka. A jak sytuacja wygląda z kotami: Czy koty mogą jeść jajka?
Jajka są szczególnie popularne w diecie typu BARF. Ale czy koty mogą jeść jajka i na co należy zwracać uwagę, podając je zwierzętom? W poniższym artykule znajdziesz wszystkie niezbędne informacje na ten temat.
Jaja kurze są produktem, który regularnie trafia na talerze wielu osób. Jednak od kiedy zaczęto karmić koty surowym pokarmem (barfowanie), jajka zagościły również na stałe w kocim menu. Są dla zwierząt nie tylko smaczne, ale zawierają również dużą ilość białka i innych cennych składników odżywczych.
Jajko składa się z żółtka i białka, które różnią się od siebie nie tylko kolorem, ale także zawartością:
Żółtko jest szczególnie bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe. Zawiera również karotenoidy (pomarańczowy barwnik), minerały (żelazo, potas, sód i fosfor) oraz witaminy – nie tylko te rozpuszczalne w tłuszczach (witamina A, D, E), ale również rozpuszczalne w wodzie (witaminy B1, B2, B6, B12, kwas foliowy, niacynę, kwas pantotenowy).
Warto wiedzieć: Żółtko zawiera dużo cholesterolu, jednak zgodnie z najnowszą wiedzą, nie ma to większego wpływu na jego poziom w organizmie.
Zadaniem białka jest chronić żółtko i rozwijające się w nim pisklęta. Stanowi dla nich także źródło pożywienia – jego podstawą jest woda, zawiera jej prawie 90 procent, co jest powodem jego płynnej konsystencji i przezroczystego koloru.
Jajka zawierają dużą ilość cennych dla kota składników odżywczych. W zależności od formy podania (na surowo/podgrzane), mogą mieć również pewne wady, których należy być świadomym:
Awidyna to białko o dużej masie, które występuje przede wszystkim w białku jaja. Kiedy kot spożywa tę substancję, wiąże się ona bardzo silnie z biotyną – rozpuszczalną w wodzie witaminą z grupy B. W efekcie, organizm przyswaja mniej biotyny, co stopniowo prowadzi do jej niedoboru, wywołując objawy, takie jak:
Białko jaja kurzego jest bogate w owomucynę, która hamuje wchłanianie enzymu trawiennego trypsyny. Dlatego spożywanie surowego białka może być przyczyną problemów trawiennych u kotów.
Chociaż salmonella u kotów należy do rzadkości, istnieje ryzyko zarażenia w wyniku spożycia surowego jaja.
Obecność tej bakterii w organizmie powoduje objawy, takie jak wymioty, biegunka, ale czasami również poronienie, zapalenie spojówek lub zapalenie opon mózgowych.
Od czasu do czasu koty mogą jeść jajka, ale oprócz ilości, ważny jest również sposób ich przygotowania:
Białko różni się od żółtka nie tylko kolorem. Jego przezroczysta część zawiera więcej awidyny, dlatego zbyt duża ilość białka w diecie kota może powodować niedobór biotyny. Lepiej zatem zrezygnować z podawania kotu białek jaj, zwłaszcza surowych.
Żółtko jaja jest bogate w cenne składniki odżywcze, które organizm kota może wykorzystać. W przeciwieństwie do białka zawiera mniej awidyny, co sprawia, że jest dla niego bardziej odpowiednie. Najlepszym sposobem na podawanie kotu żółtka jest jego podgrzanie, a następnie schłodzenie.
Surowe jaja mogą być skażone salmonellą. Jeśli bakterie trafią do organizmu kota wraz z pożywieniem, mogą wywołać salmonellozę. Jeśli więc chcesz karmić kota jajkami, lepiej je najpierw podgrzej, a następnie pozostaw do ostygnięcia.
Podgrzewanie jajek ma wiele zalet. Nie tylko można w ten sposób zabić patogeny takie jak bakterie, ale również zmniejszyć zawartość awidyny. Gotowane jajka są więc bardziej odpowiednie dla kotów, pod warunkiem, że przestrzegamy wszystkich pozostałych instrukcji.
Warto wiedzieć: Surowe jajka twardnieją w temperaturze około 65 stopni Celsjusza.
Jajka sadzone są również podgrzewane, stanowią więc bezpieczny posiłek dla kota, pod warunkiem, że nie są przyprawione czy smażone na oleju.
Podobnie jak w przypadku gotowanych jajek, kot może czasami zjeść jajecznicę. Należy jednak pamiętać, że ewentualne dodatki, takie jak cebula czy szczypiorek są dla niego trujące. Dlatego należy podawać ją w czystej postaci.
© anastas_/ stock.adobe.com / stock.adobe.com
Obecnie nie ma ustalonej maksymalnej ilości jaj dozwolonej w przypadku kotów, ale zgodnie z zaleceniami, powinny to być maksymalnie dwa żółtka na kilogram masy ciała.
Niemniej, jeśli zwierzak przejawia jakiekolwiek oznaki nietolerancji, należy zaprzestać ich podawania i w razie potrzeby skonsultować się z lekarzem weterynarii.
Wszechstronne wykształcenie weterynaryjne uzyskała na Uniwersytecie Justusa Liebiga w Gießen (Justus-Liebig-Universität Gießen). Zdobyła tam doświadczenie w różnych dziedzinach, takich jak medycyna małych, dużych i egzotycznych zwierząt, a także farmakologia, patologia i higiena żywności. Obecnie udziela się jako autorka, pracuje także nad własną rozprawą naukową. Jej celem jest polepszenie ochrony zwierząt przed chorobami wywoływanymi przez patogeny bakteryjne. Oprócz naukowej wiedzy weterynaryjnej, jako szczęśliwa opiekunka psa, dzieli się także własnymi doświadczeniami. Dzięki temu potrafi jeszcze lepiej zrozumieć i wyjaśnić obawy i problemy, jak również powtarzające się pytania opiekunów dotyczące zachowania i zdrowia ich zwierząt domowych.
