© FurryFritz / stock.adobe.com
Podczas swoich spacerów po okolicy, koty mogą łatwo zostać potrącone przez samochód.
Ruch uliczny stanowi śmiertelne zagrożenie dla wielu zwierząt. Jak powinien zachować się kierowca, gdy potrąci kota? Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje na temat postępowania w takim wypadku.
Koszmar każdego miłośnika zwierząt za kierownicą: Spomiędzy zaparkowanych aut nagle wyskakuje kot i wybiega na ulicę. Wszystko dzieje się błyskawicznie, tak że zaskoczony kierowca nie ma czasu na hamowanie czy skręcenie w bok. Zwierzę wpada pod koła i zostaje potrącone, wprawiając go w osłupienie. Myśli kłębią się w głowie: Co zrobić w przypadku potrącenia kota? Wysiąść i udzielić rannemu zwierzęciu pierwszej pomocy? Zadzwonić na policję? Czy po prostu jechać dalej?
Jeśli potrącisz kota, zatrzymaj się w najbliższym możliwym miejscu. Najważniejsze jest, aby nie stwarzać dodatkowego zagrożenia dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Włącz światła awaryjne, załóż kamizelkę odblaskową i zabezpiecz miejsce zdarzenia trójkątem ostrzegawczym.
Ale co zrobić, jeśli nie można wysiąść z auta – na przykład, gdy na drodze panuje duży ruch albo na zewnątrz jest mgła? W takiej sytuacji zostań w samochodzie i zadzwoń na policję – Twoje bezpieczeństwo jest zawsze najważniejsze.
Po dostaniu się do poszkodowanego kota, załóż rękawiczki – ranne zwierzęta wykonywać niekontrolowane ruchy. W panice mogą Cię podrapać i pogryźć. Dlatego podczas prób pomocy zwierzęciu należy zachować szczególną ostrożność, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo.
Jeśli kot nie przeżył zderzenia z samochodem, należy zabrać go z drogi. Usuwając przeszkodę z jezdni, zadbasz o bezpieczeństwo innych i zapobiegniesz kolejnym kolizjom.
Jeśli natomiast kot żyje, możesz udzielić mu pierwszej pomocy z wykorzystaniem materiałów znajdujących się na wyposażeniu apteczki samochodowej lub przetransportować go do lekarza weterynarii, pod warunkiem, że dysponujesz na przykład koszem na zakupy, w którym możesz go bezpiecznie przewieźć, a jeszcze lepiej transporterem, lub zadzwonić na pogotowie dla zwierząt.
To, czego w żadnych wypadku nie możesz zrobić, to próbować samodzielnie uwolnić zwierzę z agonii – takim prawem dysponują tylko lekarze weterynarii i myśliwi.
Obawiasz się dotknąć rannego lub martwego kota? Nie przejmuj się, nie masz takiego obowiązku. Możesz równie dobrze zadzwonić na policję i funkcjonariusze wszystkim się zajmą. Ale czy wypadek z udziałem kota należy zawsze zgłaszać na policję?
Smutna prawda jest taka, że jeśli zwierzę jest martwe i udało się bezpiecznie usunąć jego szczątki z ulicy, obowiązek obywatelski został spełniony i możesz jechać dalej. Inaczej jest, gdy w wypadku ucierpieli ludzie lub jeśli chcesz odnaleźć opiekuna kota – wówczas zawsze trzeba zadzwonić pod numer 112.
Wiele zwierząt domowych posiada mikroczipy, dzięki którym można ustalić ich właścicieli. Po początkowym szoku, dla większości z nich wielką ulgą jest wiedzieć, co stało się z ich podopiecznym.
Potrącenie kota nie jest przestępstwem. Wprost przeciwnie: Teoretycznie to Ty możesz dochodzić roszczeń finansowych od opiekuna zwierzęcia. To on bowiem jest odpowiedzialny za swojego pupila i za jego zachowanie, w tym wyrządzone przez niego szkody, co w przypadku kotów wychodzących może się zawsze zdarzyć.
W sytuacji, gdy w wyniku wypadku z udziałem kota samochód został poważnie uszkodzony, możesz pociągnąć jego opiekuna do odpowiedzialności. Jeśli posiada on ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, zazwyczaj pokryje ono wszelkie koszty ewentualnej naprawy auta. Większość ubezpieczycieli obejmuje ochroną ubezpieczeniową również szkody wyrządzone przez znajdujące się pod opieką ubezpieczającego zwierzęta i wówczas możliwe jest dochodzenie roszczeń.
Taki krok warto jednak dobrze przemyśleć. Jeśli bowiem dojdzie do sporu prawnego, Twoim obowiązkiem będzie udowodnienie przestrzegania przepisów podczas jazdy i braku innego wyjścia niż potrącenie zwierzęcia.
Jak już wspomnieliśmy, po wypadku z udziałem kota możesz kontynuować jazdę samochodem tylko pod jednym warunkiem – zwierzę jest martwe i udało się usunąć je z ulicy. Jeśli bezpośrednio po wypadku oddalisz się z miejsca zdarzenia, narażasz się na zarzut ucieczki. Dlatego, co do zasady, zaleca się zgłoszenie go na policję.
Jeśli pozostawisz potrącone zwierzę bez udzielenia mu pomocy, popełniasz wykroczenie i narażasz się na karę grzywny. O ile bowiem samo potrącenie zwierzęcia nie jest karalne, zaniechanie udzielenia mu pomocy już tak.
„Życie bez mopsa jest możliwe, ale bezcelowe” – powiedział kiedyś komik i pisarz Loriot. Autorka zgadza się z tym bez zastrzeżeń i dodaje: „Życie bez konia, kota i królika również!”. Jej serce bije dla wszystkich zwierząt dużych i małych, i cieszy się niezmiernie, że może pisać o swojej pasji jako niezależny autor. Poprzez swoje artykuły chciałaby podnieść świadomość na temat dobrostanu zwierząt i udzielić przydatnych wskazówek ich miłośnikom.
