„Dokocenie” – czyli wprowadzenie nowego kota do domu
© aqvamarine / stock.adobe.com
Decyzja zapadła: Chcesz zorganizować swojemu kotu towarzystwo. O czym musisz pamiętać? Jak przejść przez „dokocenie”? W poniższym artykule znajdziesz wszystkie niezbędne wskazówki.
Spis treści
- Czy każdy kot może mieszkać w towarzystwie drugiego kota?
- Dokocenie dobrze przeprowadzone: Stworzenie odpowiednich warunków na przyjęcie drugiego kota
- Dokocenie: Przed pierwszym kontaktem
- Wprowadzenie nowego kota do domu: Pierwsze spotkanie
- Co zrobić, gdy koty się nie zaprzyjaźnią?
- Ile kotów tak naprawdę chcę mieć?
Czy każdy kot może mieszkać w towarzystwie drugiego kota?
Decydujący wpływ na zachowanie kota w późniejszym wieku ma socjalizacja kociąt. Jeżeli kot dorasta bez kontaktu z innym przedstawicielami swojego gatunku, nie ma szans na wykształcenie odpowiednich wzorców zachowań. Taki kot z reguły nie będzie odpowiednim kompanem dla drugiego kota.
To samo dotyczy również relacji z ludźmi: Kot, który pomiędzy drugim i siódmym tygodniem życia nie miał kontaktu z człowiekiem, najprawdopodobniej na późniejszym etapie życia będzie miał duże trudności, aby przyzwyczaić się do swojego opiekuna.
Jeżeli jesteś w stanie zapewnić warunki odpowiednie dla większej ilości kotów, większość z nich na pewno na tym skorzysta.
Dokocenie dobrze przeprowadzone: Stworzenie odpowiednich warunków na przyjęcie drugiego kota
Jeżeli chcesz wspierać przyjacielskie stosunki między kotami, musisz postępować w sposób przemyślany. Istnieją pewne ramowe zasady, których spełnienie zwiększy Twoje szanse na sukces w tym zakresie.
Niezbędne akcesoria
Ważne jest, aby w każdym przypadku dysponować wystarczającymi zasobami, które zapobiegną przekształceniu się harmonijnych kocich relacji w niekończące się walki. W praktyce oznacza to brak konieczności rywalizowania o pożywienie czy spokojne miejsce do spania.
Poza tym, niezbędna będzie dodatkowa, duża, przewiewna i przede wszystkim czysta, kuweta. Należy zawsze zorganizować jedną kuwetę więcej niż wynosi liczba kotów mieszkających razem.
Nie zapominajmy również o czynniku ludzkim
Kolejnym ważnym aspektem jest uwaga opiekuna. Nieprawdą jest, że koty będą potrafiły zająć się same sobą i tym samym będą wymagały mniej czasu spędzonego z człowiekiem.
Towarzystwo drugiego kota nie zastąpi im troski i opieki człowieka, dlatego należy swój czas zorganizować tak, aby móc podzielić go sprawiedliwie między wszystkich podopiecznych.
Jeśli spełnimy te podstawowe warunki, nie będzie żadnych przeciwwskazań do zaproszenia kolejnego kota do naszego domu.
Wprowadzenie nowego kota do domu: Lista kontrolna
- spokojne miejsce do jedzenia
- stały dostęp do świeżej wody
- odpowiednia liczba czystych kuwet
- różnego rodzaju drapaki
- miejsce do spania i drzemki, np. legowisko
- zabawki dla kota,
- odpowiednia troska ze strony opiekuna
Dokocenie: Przed pierwszym kontaktem
Wprowadzenie kolejnego kota do naszego gospodarstwa domowego należy zawsze dobrze przygotować. Działaj spokojnie i rozważnie, Twoje błędy mogą trwale zaważyć na relacjach między Twoimi pupilami!
Podczas wprowadzania drugiego kota, musimy zadbać o to, żeby na początku zwierzęta nie miały ze sobą kontaktu. Postaraj się umieścić koty w osobnych pomieszczeniach. W każdym z nich powinna znajdować się kuweta, drapak i ewentualnie inne niezbędne akcesoria, aby ułatwić nowemu domownikowi przyzwyczajenie się do Ciebie, Twojej rodziny oraz nowego otoczenia, a także, aby nasz dotychczasowy pupil nie zdeprymował nowego przybysza.
Wymiana zapachów
W kolejnym kroku zapoznaj koty ze sobą za pośrednictwem zapachu. Przynieś do pokoju nowo przybyłego kota zabawki, poduszki i koce rezydenta. Przetrzyj kota nr 1 miękką szmatką, którą następnie połóż w legowisku kota nr 2 – te subtelne komunikaty pomogą kotom zapoznać się ze swoimi zapachami, na które koty są bardzo wrażliwe. Kiedy zapach nowego kota połączy się z zapachem Twojego mieszkania, ułożenie prawidłowych relacji między zwierzakami będzie dużo łatwiejsze.
Wprowadzenie nowego kota do domu: Pierwsze spotkanie
Dopiero po takim przygotowaniu koty mogą się ze sobą spotkać, ale należy pamiętać o następujących kwestiach: Twój kot rezydent będzie musiał się skonfrontować z potencjalnym intruzem na jego terenie, a nowo przybyły kot będzie na pewno nieco zdenerwowany ze względu na nieznane mu otoczenie.
Najlepszym rozwiązaniem przy pierwszym kontakcie byłoby wstawienie kratki w drzwiach między pomieszczeniami, w których przebywają zwierzęta tak, aby mogły same zdecydować na jaki kontakt sobie pozwolić. Być może będą się ignorowały, obserwowały z bezpiecznej odległości albo obwąchiwały z zaciekawieniem.
Nie przejmuj się, gdy przy pierwszym kontakcie będą na siebie syczeć lub stroszyć ogony. Zamknij ponownie drzwi między pokojami i podejmij kolejną próbę kontaktu następnego dnia.
Zostaw otwarte drzwi do bezpiecznej przestrzeni
W momencie, gdy uznasz, że koty są do siebie przychylnie nastawione, możesz usunąć kratkę z drzwi. Niewykluczone, że będzie to możliwe już podczas pierwszego spotkania, jednak w przypadku większości kotów potrwa to zapewne kilka dni. W każdym przypadku należy kotom zapewnić możliwość skrycia się w bezpiecznym miejscu.
O dalszym biegu wydarzeń pozwól zadecydować Twoim pupilom, ale obserwuj ich z pewnej odległości, aby w razie konfliktu móc odpowiednio zareagować. Daj kociakom czas i interweniuj tylko, gdy jest to naprawdę niezbędne.
Co zrobić, gdy koty się nie zaprzyjaźnią?
Może zdarzyć się też tak, że jeden z kotów będzie agresywny w stosunku do drugiego. Z reguły będzie to kot rezydent, który będzie bronił swojego terytorium, jednak nie wykluczone, że nowo przybyły kot, który jest z natury lękliwy czy agresywny, może przejawiać skłonności do niepożądanych reakcji.
Syczenie i ostrzegawcze ruchy łap są dozwolone, ale jeżeli dojdzie do fizycznej konfrontacji, musisz bezwzględnie zareagować.
Jest to sytuacja stresująca dla obydwu kotów, dlatego nie karz ani nie groź żadnemu z nich, tylko oddziel je od siebie, daj im jeden, dwa dni za wyciszenie emocji i następne spotkanie zorganizuj w inny, mniej bezpośredni sposób.
A co, jeżeli dokocenie się nie uda?
Próbujesz zapoznać ze sobą koty od dłuższego czasu i nadal nie możesz przejść do kolejnego etapu bezpośredniej, bezkonfliktowej konfrontacji? A może obydwa koty żyją ze sobą w pozornej zgodzie, ale jeden z kotów przejawia zachowania problemowe, takie jak znaczenie terenu moczem, bezsenność lub agresja?
Czasami można rozwiązać ten problem dzięki zastosowaniu feromonów w postaci dyfuzora Feliway, w innym przypadku, kot będzie potrzebował więcej wsparcia. W tym celu zasięgnij opinii weterynarza albo kociego behawiorysty. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej.
Jeżeli wszystkie Twoje próby doprowadzenia do zaprzyjaźnienia się kotów okażą się bezowocne, niestety może okazać się konieczne rozważenie jeszcze jednej, ostatecznej możliwości – oddania drugiego kota w inne dobre ręce. Może to zabrzmieć brutalnie, ale nierzadko okazuję się być nie tylko jedynym, ale i najlepszym rozwiązaniem dla obydwu zwierzaków.
Ile kotów tak naprawdę chcę mieć?
Idealna liczba członków kociego stada nie istnieje. Dużo ważniejsze są relacje w grupie zwierząt
i ilość czasu, jaką możesz im poświęcić, ponieważ nawet najlepsze towarzystwo nie zastąpi Twojemu pupilowi Twoich pieszczot i Twojej uwagi. Z tego powodu, im więcej kotów posiadasz, tym więcej czasu musisz mieć, aby zaopiekować się każdym z nich.
Jeśli chodzi o dynamikę relacji, dobrym rozwiązaniem dla zapewnienia Twojemu kotu towarzystwa może okazać się wprowadzenie młodego kota, ale z reguły starszy kot będzie reagował zdenerwowaniem na nieudolne próby kociaka na zbliżenie się do niego.
Z kolei przybycie dwóch młodziutkich kotów spowoduje co prawda więcej zamieszania w domu, ale sprawi, że będą one mogły bawić się ze sobą, bez absorbowania kota seniora.
Obserwuj swoje koty i zastanów się co chcesz osiągnąć wprowadzając kolejnego zwierzaka: Czy chcesz wprowadzić do stada odrobinę spokoju i harmonii, czy może szukasz towarzysza zabaw dla któregoś z jego członków? W pierwszym przypadku warto poszukać kota o spokojnym usposobieniu, w drugim natomiast warto trzymać się zasady, że „ciągnie swój do swego”.
Życzymy Ci samych radości z mieszkania w „wielokocim” gospodarstwie domowym!