© CaitlinWillow / stock.adobe.com
Wielu miłośników kotów jest skłonnych sięgnąć głęboko do kieszeni, aby mieć w domu wyszukanego, egzotycznego mruczka, który z wyglądu łudząco przypomina swoich dzikich krewnych, ale rzadkie rasy kotów, takie jak te będące hybrydami dzikich i domowych kotów są zazwyczaj bardzo drogie. W poniższym artykule opiszemy 10 najdroższych ras kotów.
Dla wszystkich opiekunów kotów ich podopieczni są oczywiście bezcenni. Jednak im rzadsza rasa, której są przedstawicielami, tym większą cenę trzeba zapłacić jej hodowcom. Poniżej przedstawiamy 10 najdroższych ras kotów.
Kot savannah dorastający do długości 1,20 metra jest największą uznaną rasą kotów. Jest hybrydą serwala – dzikiego kota afrykańskiego i kota domowego. Ze względu na imponującą sylwetkę i charakterystyczną sierść, savannah wygląda jak miniaturowy gepard. Pierwsze pokolenia przedstawicieli tej rasy zachowały wiele cech i typowe zachowania dzikich kotów, stąd też w wielu krajach do ich trzymania wymagane jest specjalne zezwolenie.
Ceny bezpośrednich potomków serwala i kota domowego w pierwszym pokoleniu są bardzo wysokie. Ale nawet savannah z pokolenia F3 lub F4 od profesjonalnego hodowcy może kosztować kilkadziesiąt tysięcy euro. Warto pamiętać, że w niewielkim mieszkaniu ta dzika piękność nie będzie czuła się komfortowo. Do jej trzymania niezbędny jest odpowiednio zabezpieczony ogród, w którym będzie mogła dać upust swojej aktywnej naturze.
W latach 60-tych XX wieku po raz pierwszy skrzyżowano azjatyckie lamparty z kotami domowymi. Aby uzyskać dzisiejszego kota bengalskiego o typowym, dzikim wyglądzie, na przestrzeni dziesięcioleci do puli genów przedstawicieli tej rasy dołączyły koty egipskie mau, koty amerykańskie krótkowłose i koty orientalne krótkowłose.
Dziś kot bengalski stanowi samodzielną rasę. Jest bardzo aktywny i nieco bardziej dziki niż inne koty, niemniej większość z nich bardzo lubi oddawać się pieszczotom swoich opiekunów, a niezwykła sierść tego przypominającego dzikiego drapieżnika kota zachwyci nawet laików. Ta ekskluzywność ma jednak swoją cenę i zaczyna się od 1.000 euro.
© LElik83 / stock.adobe.com
Jeśli myślisz teraz sobie: „Kot safari – pierwsze słyszę!”, to nie jesteś jedyny. Kot safari jest niezwykle rzadki i w związku z tym bardzo drogi. Tę egzotyczną piękność można nabyć za co najmniej 4.000 euro, a na całym świecie żyje mniej niż 100 przedstawicieli tej hybrydowej rasy. W jego przypadku naukowcy skrzyżowali małego cętkowanego kota z kotami domowymi.
Niezwykły jest nie tylko jego wygląd, ale również jego geny – ma bowiem o jedną parę chromosomów więcej niż domowe mruczki. Dlatego hodowla jest bardzo trudna. Osoby zainteresowane zakupem kota safari powinny dobrze przemyśleć kwestię trzymania kotów hybrydowych i poznać dokładne pochodzenie danego zwierzęcia.
Caracat to kolejna kocia hybryda, powstała ze skrzyżowania karakala i kota domowego. Pierwszy caracat przyszedł na świat w 1998 roku w moskiewskim zoo w wyniku przypadkowego skojarzenia zdziczałego kota domowego z karakalem. Dziesięć lat później amerykańscy hodowcy próbowali samodzielnie wyhodować caracata i w tym celu połączyli karakala z kotem abisyńskim. W Niemczech na przykład odpowiednikiem karakala miał stać się maine coon, jednak wszystkie wysiłki hodowlane spełzły na niczym.
Karakal kosztuje kilka tysięcy euro, co czyni go jednym z najdroższych ras kotów, ale bardzo trudno jest go obecnie spotkać u profesjonalnych hodowców.
Miłośnicy prawie bezwłosych kotów, takich jak kanadyjski sfinks czy sfinks doński z Rosji muszą liczyć się z wysokim kosztem ich nabycia. Nagie koty uważane są bowiem za osobliwość i dlatego zaliczane są do najdroższych kotów na świecie.
Ich ceny u renomowanych hodowców zaczynają się od 800 euro. ale nierzadko przekraczają kwotę 1.000 euro i więcej.
Uwaga: Decydując się na zakup sfinksa należy zwrócić uwagę na to, czy kot ma wibrysy. W niektórych krajach hodowla kotów pozbawionych wąsów czuciowych uważania jest za znęcanie się nad zwierzętami.
Kolejnym bezwłosym kotem jest pochodzący z Rosji peterbald. Jest on potomkiem rosyjskiego dońskiego sfinksa, który został skrzyżowany z orientalnymi rasami kotów. Ma długi pyszczek i duże, szeroko rozstawione uszy. Oprócz nagiej jego odmiany istnieje jeszcze peterbald z welurową lub lekko kręconą sierścią, a jego ceny są nieco wyższe niż w przypadku pozostałych sfinksów. Ponieważ poza Rosją jest rzadkością, w Europie trudno będzie go znaleźć.
© Victoria / stock.adobe.com
Ani nagi, ani hybrydowy: Kot cejloński jest naturalną pięknością, pochodzącą ze Sri Lanki, dawnego Cejlonu. W latach 60-tych XX wieku miłośnicy kotów przywieźli go do Włoch, skąd rozprzestrzenił się na całą Europę. Dziś jest bardzo popularny we Włoszech, a poza nimi znajdziemy jedynie pojedyncze egzemplarze. Dlatego rasowy cejlończyk jest w Europie rzadkością.
Charakterystyczne jest dla niego umaszczenie agouti z pręgami na nogach, ogonie i głowie, która ozdobiona jest charakterystycznym wzorem w kształcie litery „M”. Przedstawiciele rasy z profesjonalnej hodowli kosztują co najmniej 1.000 euro.
Sokoke to najprawdziwszy kot egzotyczny. Pochodzi bowiem z lasów deszczowych Arabuko Sokoke we wschodniej Afryce, skąd w latach 80-tych XX wieku jego miot dotarł do Danii, gdzie wzbudził bardzo duże zainteresowanie hodowców. W 1993 roku został oficjalnie uznany przez Międzynarodową Federację Felinologiczną.
Dziś większość żyjących w Europie kotów sokoke znajdziemy w Danii – jego angielska nazwa brzmi „African Shorthair“. Jeśli chcesz kupić sokoke od zaufanego hodowcy, musisz się przygotować na wydatek rzędu co najmniej 1.500 euro.
Wbrew temu, na co wskazuje jego nazwa, kot balijski nie pochodzi z Bali. Jest to odmiana kota syjamskiego o półdługiej sierści, hodowana od lat 20-tych XX wieku. Ponieważ uznany za samodzielną rasę kot balijski jest rzadko spotykany, jest zazwyczaj droższy od swoich bardziej popularnych krewnych. Jego ceny zaczynają się od około 900 euro za kocię.
© aleisha / stock.adobe.com
Korat pochodzi z Tajlandii, ale od kilkudziesięciu lat cieszy się niesłabnącą popularnością na całym świecie. W Tajlandii znany jest również pod nazwą „Maeo Dok-Lao“, co można przetłumaczyć jako „kot w kolorze chmur tuż przed deszczem”. Jego sierść jest więc srebrzystoniebieska.
W swojej ojczyźnie korat uważany jest za talizman szczęścia, którego nie sprzedawano, a dawano w prezencie. Rasowe koraty są w Europie rzadkością, a ich ceny zaczynają się od 800 euro. Profesjonalni hodowcy badają swoich podopiecznych pod kątem występującej u nich choroby genetycznej zwanej gangliozydozą.
Ceny przedstawicieli różnych ras i poszczególnych osobników z cenionych linii hodowlanych są bardzo zróżnicowane. Nie jest więc wykluczone, że święty kot birmański z rzadkiej linii będzie droższy niż kot balijski. Również inne koty hybrydowe, tak jak viveraal czy kanaani mogą być droższe niż wyżej wymienione rasy. Są one jednak bardzo rzadko spotykane.
Orientalne odmiany krótkowłose, takie jak hawana, również mogą osiągać zawrotne ceny, nie są jednak samodzielnymi rasami. Ceny wielu rzadkich ras zawierają się w podobnych przedziałach. Na przykład singapur, będący najmniejszym kotem świata, kosztuje minimum 1.000 euro.
Im rzadsza i bardziej ekskluzywna rasa kota, tym więcej oszustów jest nią zainteresowanych. Niejeden savannah z wątpliwego źródła okazuje się być mieszanką orientalnego kota krótkowłosego. Oczywiście nie czyni go to mniej atrakcyjnym, ale nabywcy czują się wówczas oszukani.
Dlatego również w przypadku rzadkich ras kotów należy szukać profesjonalnych, godnych zaufania hodowców. Jeśli ktoś oferuje Ci peterbalda z niejasnym rodowodem z Rosji, skorzystaj z pomocy ekspertów. Przedstawiciele klubów kotów rasowych chętnie udzielą Ci informacji, gdzie szukać odpowiednich hodowców.
Wskazówka: Rozejrzyj się również w schroniskach dla zwierząt. Od czasu do czasu trafiają tam egzotycznie wyglądające mruczki, które będą Ci wdzięczne za podarowanie im nowego domu.
