Podopieczny Stowarzyszenia Inicjatywa dla Zwierząt (źródło: Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt)
2 lipca 2020
Podczas kampanii świątecznej* klienci sklepu zooplus przekazali ogromną sumę, aż 130 tysięcy złotych, 16 organizacjom działającym na rzecz zwierząt w całej Polsce. Jedna szesnasta kwoty trafiła do Stowarzyszenia Inicjatywa dla Zwierząt z województwa lubuskiego. Skąd wzięła się Inicjatywa i jak wygląda jej działalność? Odpowiada Magdalena Zwolska, asystentka Zarządu i rzeczniczka prasowa Stowarzyszenia.
Dzień dobry, Pani Magdaleno. Mogłaby Pani opowiedzieć czytelnikom o początkach Stowarzyszenia?
Oczywiście. Organizacja powstała w 2004 roku po to, żeby móc bardziej formalnie pomagać zwierzakom. Grupa ludzi, którym nie był obojętny los zwierząt z zielonogórskiego schroniska, postanowiła połączyć siły, żeby poprawiać życie mieszkających tam psów. Jeszcze wtedy placówka nie była w „naszych rękach”, ale my uparcie i konsekwentnie dążyliśmy do tego, żeby zacząć zauważać potrzeby czworonogów. W 2010 roku udało nam się wygrać konkurs na prowadzenie zielonogórskiego schroniska i z miejsca, gdzie warunki dla psów pozostawiały bardzo wiele do życzenia, placówka zmieniła się w jedną z najlepszych w Polsce. Każdego dnia dążymy do tego, żeby zwierzaki miały jak najlepiej.
Zaczęło się więc od pomocy zwierzętom ze schroniska. Wciąż tam głównie działacie?
Poza schroniskiem w Zielonej Górze obecnie pod naszą opieką jest też schronisko w Dłużynie Górnej i Punkt Adopcyjny w Wolsztynie. Oprócz tego zajmujemy się interweniowaniem w miejscach, gdzie prawa zwierząt są łamane – edukujemy, zalecamy zmiany warunków, a jeśli jest taka konieczność – odbieramy czworonogi.
I co z tych działań jest największym wyzwaniem?
Ciężko powiedzieć co jest największym wyzwaniem. Jest ich bardzo wiele... nie da się chyba wybrać jednego największego. Wyzwaniem jest wybór odpowiedniego domu dla zwierzaka, pojechanie na interwencje i wyłapanie zwierzaka, czy odbiór od właściciela, który nie potrafi się nim zająć, codzienna walka o każdy grosz, abyśmy mieli za co leczyć i karmić naszych podopiecznych... wyzwań jest tak wiele, że nie sposób ich wszystkich wymienić.
Kim są w takim razie ludzie, którzy na co dzień sprostują tym wszystkim wyzwaniom?
To przede wszystkim ludzie z sercami porośniętymi sierścią. Wszyscy – czy to osoby pracujące w organizacji, czy działające wolontariacko – są oddani zwierzakom i robią wszystko, żeby nieść im pomoc. Spędzamy w schroniskach długie godziny, poświęcamy wolny czas, żeby ratować zwierzaki, czy to na interwencjach, czy po prostu będąc z nimi w kojcach i na spacerach, socjalizując je, przekonując, że są warte najlepszego domu i człowieka.
I tak wygląda Wasza codzienność…
Po prostu stajemy na głowach, żeby przywracać im wiarę w ludzi – każdego dnia. Niemal każdy z nas ma też pod własnym dachem przynajmniej jednego przybłąkanego zwierzaka. Zdecydowana większość z nich to największe bidy, jakie stanęły nam na drodze. Tak naprawdę wszystkie zwierzaki, i te własne, i te schroniskowe, są uważane za „nasze” i tak samo się o nie troszczymy, tak samo serce nam pęka i tak samo płaczemy, kiedy przychodzi się pożegnać. Tacy właśnie jesteśmy.
Emocjonalnie z pewnością niemało Was to kosztuje. A jak radzicie sobie finansowo z utrzymaniem schroniskowych podopiecznych?
Nasze placówki są współfinansowane ze środków publicznych, bardzo dużo musimy pozyskać sami, dlatego nasza codzienność to też prośby o wsparcie od firm i osób prywatnych. Zielonogórskie schronisko jest w najgorszej sytuacji.
Jak można Was wspomóc?
Jest wiele sposobów, dzięki którym można wspomóc nasze zwierzaki. Liczy się każdy gest. Można na przykład przekazać dary rzeczowe, takie jak koce, ręczniki, ręczniki papierowe, mydła, worki na śmieci, proszki do prania itd. Na stronie dlaschroniska.pl można też wspomóc konkretne zwierzaki, kupując im potrzebne rzeczy. Można pomóc nam w promowaniu zwierzaków do adopcji lub samemu zaadoptować! W swoim miejscu pracy można postawić naszą puszkę na datki, zrobić przelew na nasze konto bankowe lub zakupy przez FaniMani, dzięki czemu procent od kwoty wędruje do nas. Także przez ratujemyzwierzaki.pl można wpłacić darowiznę lub ustawić comiesięczne wsparcie. Można również zostać oczywiście naszym wolontariuszem lub członkiem naszej organizacji.
Pani Magdaleno, jakiś czas temu Waszą organizację wsparli finansowo klienci zooplus. Proszę powiedzieć, na co zostały przeznaczone pieniądze?
Datek podarowany przez klientów zooplus przeznaczyliśmy na środki ochrony osobistej, takie jak buty foliowe wysokie, fartuchy jednorazowe oraz rękawiczki jednorazowe. Dzięki tak wysokim środkom ostrożności nie przenosimy chorób pomiędzy pomieszczeniami ze zwierzakami, co zapobiega różnym epidemiom.
Ogromnie się cieszymy, że mogliśmy się do tego przyczynić. Słyszeliśmy o Waszym wyjątkowym blogu…
Zapraszam serdecznie na stronę www.oczami-bezdomnego-psa.pl! Jest tam bardzo wiele historii, które poruszają nasze serca. Oczami Bezdomnego Psa to z całą pewnością jedyny taki blog w polskim Internecie, prowadzony nieprzerwanie od 2010 roku, od 2014 roku regularne posty dwa razy w tygodniu. Czytając nasze wpisy, można przyjrzeć się pracy schroniska od środka i poznać zwierzaki. Na zachętę zdradzę tylko, że blog wyróżnia forma i narrator – wrrredaktor – bezdomny pies.
Polecamy lekturę! Jest jeszcze coś, co Was wyróżnia?
Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt prowadzi też własną stronę fundrisingową: www.zbiorkanaburka.pl. Ruszyła w sierpniu 2013 roku i od tamtej pory zebraliśmy dzięki niej już ponad 950 tysięcy złotych. Dzięki temu, że sami nią zarządzamy, nie płacimy żadnej innej organizacji czy firmie prowizji od założonych zbiórek. 100% darowizn trafia do naszych zwierzaków.
Wspaniała inicjatywa! Na koniec. Wasze motto, jedynym zdaniem, to…
Od samego początku, i tak jest do tej pory, jesteśmy głosem zwierząt – one same nie poproszą przecież o pomoc. Nasze motto to „Przywracamy zwierzętom wiarę w ludzi”.
Dziękujemy za rozmowę Pani Magdaleno! Oby jak najwięcej tak wspaniałych inicjatyw rodziło się w Waszych głowach i sercach.
-
*W listopadzie i grudniu 2019 roku zooplus zorganizował świąteczną akcję charytatywną na rzecz zwierząt. Kupując produkty marek Wolf of Wilderness, Purizon, Concept for Life, Wild Freedom i zoolove, klienci sklepu przekazywali część pieniędzy organizacjom prozwierzęcym. W Polsce w ramach akcji zebrano ponad 130 tysięcy złotych. Pieniądze trafiły do 16 fundacji w całym kraju – każda otrzymała pomoc w wysokości 8249,06 złotych. Więcej informacji: TUTAJ
Zdjęcia z interwencji (źródło: Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt)
Zdjęcia podopiecznych Inicjatywy dla Zwierząt (źródło: Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt)
O jamnikach i pracy w fundacji. Rozmowa z fundacją Jamniki Niczyje, która wzięła udział w kampanii świątecznej zooplus.
Jak zmieniła się fundacja KOT przez 15 lat swojej działalności? Co łączy fundację z klientami sklepu zooplus? Rozmowa z członkiem Zarządu fundacji.
Pomagają przede wszystkim psom rasy Golden Retriever. Skąd taka inicjatywa? Rozmawiamy z wolontariuszką fundacji Warta Goldena.