Podopieczni Fundacji Kastor (źródło: Fundacja Kastor)
22 czerwca 2020
Podczas kampanii świątecznej* klienci sklepu zooplus pomogli potrzebującym zwierzętom w całej Polsce, przekazując aż 130 tysięcy złotych 16 organizacjom działającym na rzecz zwierząt. Jedną z nich była Fundacja Kastor z województwa świętokrzyskiego. Jak wygląda jej działalność i na co zostały przeznaczone datki od klientów zooplus? Rozmawiamy z Eweliną Mataniną, wiceprezes Zarządu fundacji.
Pani Ewelino, dlaczego Fundacja Kastor powstała i jakie są jej główne założenia?
Fundacja powstała z potrzeby serca i z chęci niesienia pomocy. Założyła ją obecna prezes Emilia Hanley, która od początku istnienia fundacji kładła nacisk na uczciwość działań i rozliczeń.
Stawiacie więc na transparentność działań?
To dla nas bardzo ważne, by darczyńcy wiedzieli, że środki, które ofiarowali zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Wszystkie są przeznaczane oczywiście na bezpośrednią pomoc dla zwierząt, a wydatki, jakie ponosimy w związku z prowadzeniem fundacji, pokrywa fundator oraz sami wolontariusze.
Jakiego rodzaju jest to pomoc?
Jako jedna z nielicznych, nasza fundacja skupiła się konkretnie na akcjach związanych ze sterylizacją i kastracją zwierząt. Ze względu na ogromną ilość bezdomnych i potrzebujących zwierząt w całej Polsce, w ostatnim czasie skupiamy się głównie na działaniach, które mają na celu ograniczenie nadpopulacji, a tym samym zmniejszają cierpienie.
To wasze główne zajęcie?
Przy ograniczonych zasobach wolimy kierować nasze siły tam, gdzie faktycznie możemy pomóc. Każdego dnia umawiane są w gabinetach weterynaryjnych zabiegi, opłacane są faktury za wizyty, które już się odbyły. Od początku działalności skierowaliśmy na zabiegi 3700 psów i kotów, a wiele jeszcze jest umawianych. Praca fundacji to także odpowiadanie na wiadomości, prowadzenie rozmów z potencjalnymi domami tymczasowymi oraz organizowanie ich. I oczywiście codzienna opieka nad podopiecznymi.
Pani Ewelino, a co z tego stanowi dla was największe wyzwanie?
Największym wyzwaniem jest niewątpliwie kontakt z krzywdą, jakiej doznają zwierzęta. Nie da się odwrócić wzroku i odejść, udawać, że się nie widziało, nie słyszało. Wszystko to w nas zostaje i często trudne dni, my i nasi wolontariusze, musimy odchorowywać później w domu.
Kim są ci bohaterscy wolontariusze, którzy pomagają w działaniach fundacji?
Współpracujemy z zaufanymi osobami, które są z nami od początku i na których możemy polegać. Kiedy jedziemy w teren na interwencję, nie możemy sobie pozwolić na dodatkowy stres związany z trudnościami w dogadaniu się. Zwierzęta to wszystko wyczuwają, przez co złapanie wystraszonego psa czy kota może trwać znacznie dłużej. Bardzo pieczołowicie staramy się dobierać wolontariuszy, z którymi działamy, ponieważ wtedy możemy spełniać swoje cele zgodnie z założeniami. Zarówno członkowie Fundacji Kastor, jak i wolontariusze są ze sobą w stałym kontakcie, dzięki czemu jesteśmy w stanie sprawnie koordynować działania.
Czy są jakieś sposoby, by Wam pomóc, nie będąc wolontariuszem?
Zachęcamy przede wszystkim do szerzenia wiedzy o tym, jak ważne są sterylizacje i kastracje. Tylko w ten sposób możemy ograniczyć bezdomność wśród zwierząt. Można nas również wspomóc finansowo lub zorganizować np. licytacje w mediach społecznościowych na rzecz fundacji. Fundacja Kastor posiada status OPP i gorąco namawiamy na przeznaczanie swojego 1% podatku właśnie na naszą fundację. Jesteśmy wdzięczni za każdy przejaw dobrej woli i każde dobre słowo.
Niedawno Fundację Kastor wspomogli nasi klienci. Na co przeznaczyliście lub planujecie przeznaczyć datek?
Wszystkie darowizny, jakie otrzymuje fundacja są w 100% przeznaczane na zwierzęta. Oznacza to, że nie finansujemy z tych środków rachunków za telefon czy toner. Jesteśmy z tego bardzo dumni i każdego roku umieszczamy na naszej stronie internetowej rozliczenia, dodatkowo dostępne są również szczegółowe, bieżące rozliczenia – zawierające zarówno spis darowizn przychodzących, jak i koszty ponoszone przez naszą organizację. Niczego nie ukrywamy. Datki podarowane przez zooplus przeznaczyliśmy na naszą działalność statutową, czyli kolejne zabiegi sterylizacji i kastracji, a także na karmę dla naszych podopiecznych. Jako tak maleńka fundacja skupiamy się w głównej mierze właśnie na zapobieganiu bezdomności, jednak pragniemy podkreślić, iż nasze działania kierowane są do potrzebujących zwierząt w całej Polsce.
Cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć fundację w jej działaniach. Pani Ewelino, ostatnie pytanie. Czy pamięta Pani jakąś szczególnie bliską sercu historię zwierzaka lub zwierząt?
Każdy uratowany przez nas zwierzak jest bliski sercu. Świadomość, że wystarczyło nie przechodzić obojętnie, by odmienić jego los, jest największą nagrodą. Każdy członek fundacji ma przygarniętego psa lub kota, często samo życie stawia na naszej drodze te zwierzaki i to właśnie ich historie są nam szczególnie bliskie. Cieszymy się jednak z każdego nowego domu, a do nowych domów trafiło od nas już przeszło 400 zwierzaków, i każdego uratowanego zwierzęcia.
Dziękujemy serdecznie za rozmowę, pani Ewelino. Życzymy fundacji samych sukcesów.
-
*W listopadzie i grudniu 2019 roku zooplus zorganizował świąteczną akcję charytatywną na rzecz zwierząt. Kupując produkty marek Wolf of Wilderness, Purizon, Concept for Life, Wild Freedom i zoolove, klienci sklepu przekazywali część pieniędzy organizacjom prozwierzęcym. W Polsce w ramach akcji zebrano ponad 130 tysięcy złotych. Pieniądze trafiły do 16 fundacji w całym kraju – każda otrzymała pomoc w wysokości 8249,06 złotych. Więcej informacji: TUTAJ
Podopieczni Fundacji Kastor (źródło: Fundacja Kastor)
Ciężarówki z prezentami ponownie odwiedziły schroniska Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W marcu zooplus pomógł bezdomnym zwierzakom aż w siedmiu miejscowościach.
Jak losy potrzebujących zwierzaków zmieniają się za sprawą działań wolontariuszy z fundacji Fioletowy Pies?
Jak zmieniła się fundacja KOT przez 15 lat swojej działalności? Co łączy fundację z klientami sklepu zooplus? Rozmowa z członkiem Zarządu fundacji.