Misia je kocha
Po miesiącu zabawy z piłeczkami stan wygląda tak: Jedna bezpowrotnie zaginęła w akcji, jedna rozdarta, jedna jest przyjacielem na zawsze. Psiak szaleje z piłeczką, nosi, prosi o rzucanie, szarpie się. Lubi inne zabawki, ale jeśli na horyzoncie pojawi się ta właśnie piłeczka, nic innego nie istnieje. No chyba, że świnka, ale to w innej opinii :)