Warto!
Duża psica (mix owczarka niemieckiego i husky) dostała tą zabawkę kiedy była kilku miesięcznym papisiem. Kilka razy ją rozdarła, raz wydobyła piszczałkę, raz wyniosła w krzaki (znaleźliśmy ją u psiego kumpla po kilku miesiącach). Topiła, wynosiła na burzę i na upalne słońce. Szarpała, miętosiła, wyżywała się, zakopywała. Obecnie psica ma 5 lat, jedynie popsuła się piszczałka. Zabawka warta swojej ceny- sznury się nie rwą, plusz nie krztusi, wielkość bezpieczna, całość odporna. Bierzemy kolejną!