16 oceny dlaBarkoo Mini Bones półwilgotne, 200 g

Mój pies po prostu oszalal na ich punkcie, polecamy

Jednogwiazdkowa opinia nie przeszła, to daję 2, ale najchętniej dałabym 0. Okropny skład, zamówione w pośpiechu żeby dobić do darmowej dostawy. Pies nawet nie tknął.

Super produkt do szkolenia.

Owczarek niemiecki niestety wzgardził. Pies sąsiada mniej wybredny 😉

Może być, trochę się pokleily, ale są wilgotne. Skład meh, ale jako treserki się nadają

Jako smaczki treningowe idealne, slinka cieknie. Dobre nawet dla psa średniej wielkości, mimo że kosteczki są niewielkie. Natomiast piesku z wrażliwym żołądkiem puszcza po nich bączki. Zatem polecamy, ale raz na jakiś czas lub dla piesków z mniej wrażliwymi brzuszkami :)

Bardzo fajne przysmaki , kosteczki z łososiem bardzo zasmakowały mojej spanielce :)

Skład jest dobry. Jednemu psu smakowała a drugiemu w ogóle.

świetne do treningu

Szczeniakowi się podoba.

Polecam :) Candy je uwielbia

Mam dwie suczki maltańczyka w wieku 5 lat i shih-tzu w wieku 1,5 roku i dla moich psiaków te przysmaki są idealne np. Do treningów jak i jako nagrodę. Warte polecenia!!

Działają zdecydowanie lepiej od pozostałych przysmaków - mój pies je po rosti kocha. Nie wiem dlaczego, nie pachną zbyt mocno, ale jedno jest pewne - pies za nimi szaleje i muszę zamówić więcej :)

To są jedne z ulubionych przysmaków mojego shih tzu! Zwłaszcza o smaku łososia. Pierwszy raz zamówiłam je gdy był jeszcze mały i musiałam dzielić na parę części, gdy miał 6-7 miesięcy zaczął zjadać całe

Kostki są świetne, uwielbia je każdy z moich 4 psów. Uwielbia je nawet wybredny York, który od 8 lat gardził WSZYSTKIM, gustuje jednak tylko w kostkach o smaku jagnięciny.

Mój pies uwielbia te smakołyki - aż boję się, co takiego dodali do ich składu, skoro mięsa tam jest stosunkowo mało ;) Za tę cenę nie wybrałabym raczej nic innego. Kostki są półwilgotne, łatwe w łamaniu, nie lepią rąk.Dość długo się je żuje(już po przekrojeniu na 4 części) przez średniego psa, więc nie polecam psom małym.Dla dużych będą idealne. Denerwujące jest to, że kości mają różne rozmiary.W każdych smakołykach to się zdarza,ale w tych można trafić na chudą i małą i na totalnego olbrzyma..