Jedyna piłeczka, która przetrwała próbę czasu
Każda inna po jakimś czasie ląduje w kącie, a ta - lizana, szarpana, gryziona, przytulana, okazała się być najlepszą piłeczką dla moich kotów. Nawet kiedy wylizana ze wszystkich stron straciła kształt. Po baaardzo długim czasie rozpadła się na dwie części, więc zamawiam trzypak :)