31 oceny dlaMAC's Superfood for Cats Adult Monoprotein, królik

Ok, smakuje kotu

Mój Lucjan wcina z chęcią, od razu zainteresował się karmą i czyści całą miskę :-)

Moje oba koty powąchały i nawet nie chciały sprobować. Szkoda że w zooplusie nie można kupić mniejszej saszetki na spróbowanie, przydałaby się. Na szczęście kupiłam gdzie indziej. Może właściwości zdrowotne są ok, mój weterynarz polecał. Ale dla mnie nie do użytku.

Moja kota jest alergiczką oraz ma bardzo wrażliwy żołądek. Przetestowałem kilkanaście karm suchych i mokrych z każdego chyba rodzaju mięsa. Żadna inna karma nie sprawdziła się tak dobrze, jak MAC's. Podaję ją kotce od kilku msc., zwierzak jest w świetnej kondycji, skończyło się wylizywanie oraz drapanie do krwi, załatwia się regularnie i zdrowo. Wiem, że po półtora roku diety elimacyjnej w końcu znalazłem karmę na której Nokia pozostanie już na stałe ^^

Przepracowałam ze swoimi kotami już bardzo wiele karm, ale dopiero po tej zakończył się problem ze śmierdzącymi odchodami, biegunkami itd. Karma służy wszystkim kotom, zarówno tym wybrednym jak i tym z problemami żołądkowymi. Warta swojej ceny

Najlepsza karma dla mojej rocznej kotki. Inne - nawet od weterynarza - nie pomagały, biegunki straszne razem z krwią. Metoda prób i błędów doszłam do wniosku, że kotka ma alergię na drób, a szczególnie na kurczaka, którego kiedyś jadła. Zmieniłam na karmę Mac i tak oto sucha karma uratowałam kota. Kotka robi nareszcie dremelkowe kupy, nie muszę jej za każdym razem wycierać. Polecam karmę w 100%.

Fibi jest kotem, który nie zje nic mokrego, ma 10 lat, włączyła jej się alergia, w sumie nie wiem na co, bo dopiero po tej karmie przestaje się drapać. Z początku nie chciała jej jeść, ale teraz już się rozsmakowała.

Szukałam długo odpowiedniej karmy dla mojego szesnastoletniego kocurka kastrata, po wielu nieudanych próbach i mega problemach z brzuszkiem, dopiero karma monoproteinowa z króliekm z MAC's okazała się tą właściwą. Kot bardzo polubił karmę, regularnie chodzi do kuwety, skończyły się problemy z luźnym kałem, ma energię i trzyma wagę. Polecam!

Moja Figa jest silnie uczulona na najmniejszy nawet dodatek drobiu. Pełna obaw kupiłam tę karmę a przekonały mnie komentarze osób, które tak ja borykają się z alergią u swoich zwierząt. Rewelacja. Karma smaczna i bez dodatku drobiu. Żadnych objawów uczuleniowych. Polecam.

Odkąd moja Ragdollka jest na tej karmie skończyły się problemy w kuwecie. Bardzo jej smakuje i karma jest lekkostrawna. Polecam!

Miłości od pierwszego wejrzenia nie było. Moja zmagająca się z alergią pokarmową siedmioletnia kotka potrzebowała czasu by się rozsmakować. Teraz szaleje za królikiem. W kuwecie wszystko OK, wymioty ustały. Kot ma energię, jestem zachwycona.

Mój alergik zajada ze smakiem, karma mu służy, polecam

Kotek miał problemy z żołądkiem i żadna karma mu nie mogła pomóc zarówno sucha jak i mokra.. Męczyliśmy się bardzo długi czas aż w końcu zamówiłam Mac królika. Kokos od ponad 2 lat jest na tej karmie, nic mu się nie dzieje mimo, że od czasu do czasu dostaje tuńczyka, którego tak uwielbia :) polecam z całego serca!

Nareszcie skończyły się problemy kuwetowe u mojego Bolusia. Każda inna karma powodowała u niego nieuformowane kupy, a mokre wysokomiesne puszki wręcz biegunki. Poważny stan zapalny jelit, zmusił nas do szukania karmy mono i diety eliminacyjnej. Trafiłam na Mac's królik i już pierwszego dnia kupa była o wiele lepsza, a drugiego idealna. Oby ten stan został już znami na zawsze. Dziękuję!

Super skład. :) Wszystkie 3 smaki wsuwają, w końcu mamy koniec problemów w kuwecie. Ładne małe groszki w ciekawym kształcie.

Dlugo szukałam takiej karmy, żeby kupy były ok: w końcu trafiłam. Po mokrym niestety była masakra wiec z bólem serca kupiłam suche, najpierw inne i teraz to. Kupy super, a smakuje im mega bo miałczą i stawiają ogon do góry jak tylko otwieram szafkę.

Mój Kot jest allergikiem i drapał się nawet po karmach weterynaryjnych na allergie teraz po tej karmie jest spokój.....polecam

Lucjan - alergik, chrupkożerca i mega wybredny, wąchał z zainteresowaniem, ale wypluwał; i znowu wąchał... metodą prób i błędów oddzieliłam parę kulek od gwiazdek - pożarł z apetytem; mąż pracowicie rozdzielił całe 3 kilo niczym kopciuszek mak od grochu czy jak to tam bylo... ale jest może 20% kulek :( nie zmarnują się, kłujące zapewne w dziąsła gwiazdeczki pożera łakomczuch Lucyfer. Ale prośba do producenta, róbcie chociaż pół na pół, bo dobre to jest i nic nie swędzi :)

smakuje, bez problemów gastrycznych, kupa idealna

Mojej brytyjce bardzo smakuje, nie ma wzdętego brzucha, w kuwecie też ok.