Karma dla kota
Po marcowaniu mojego kota przyszła pora na powrót do domu. Myślałem, że będzie wycieńczony, ale to co zrobił z paczką gdy ją tylko zobaczył przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jak jakaś Godzilla, która wyłoniła się z otchłani Pacyfiku szarpnęła folię, swoimi kłami rozszarpała i dostała się do środka, aby następnie wyczyścić swoim szorstkim językiem wszystko do takiej czystości, że nawet test białej rękawiczki nie był potrzebny! Wszystko to dzięki streetcomowi, który udostępnił mi do testów!