20 oceny dlaFeringa Single Meat Menu, 6 x 410 g

Nie wiem co zrobili ze składem tej karmy ale jest fatalny Strasznie sucha i tak bardziej mielona jak pasztet. Koty przestały ją jeść a kiedyś wylizywaly miski do czysta. Teraz zostawiają Muszę wyrzucać To było odstanie zamówienie już więcej jej nie kupię

Kiedyś główna karma moich dwóch kotów. Obecnie wolą chodzić głodne, niż ją zjeść. Większość jedzenia wyrzucam. To było moje ostatnie zamówienie tej karmy.

Przez 5 lat moje koty jadły z apetytem tę karmę, ostatnio coś pozmieniali i nawet nie tkną. Jedna z kotek po powąchaniu aż otrząsa się z obrzydzeniem...

Mój kot odwrotnie. Kiedyś wybrzydzał, teraz je ze smakiem. Dla mnie super.

Kiedyś ulubiona karma kotów, obecnie koty nie chcą jej jeść, Feringa jest niejadalna. Przerzucam się na inne firmy.

Kiedyś koty uwielbiały dziś już nie kupuje, ostatnie puszki oddałam dla bezdomniaczków bo moje koty wolały głodować 2 dni jak spróbować nowej odsłony Feringi. Ps. design opakowań też na minus sorki, czarny kotek był charakterystyczny dla marki, ten nowy już się przewija na polskim rynku od wielu lat. Puszka teraz jest mniej czytelna i taka pospolita...Może to był plan Feringi ;)

Dziwiły mnie te negatywy, bo mój kot uwielbiał, ale faktycznie coś się posuło. Wyrzucone pieniądze w błoto, bo nawet nie chce podejść. Kupiłam puszki 400 jagnięciny i 200 królika. Mniejszych też nie chce dotknąć. Woli głodować.

We wrześniu było jeszcze ok, a w listopadzie dramat. Karma sucha kot nawet nie chce powąchać

Szajba uwielbiała tę karmę. Ale jakiś czas temu chyba była jakaś reformulacja, bo nagle kot nie chce jej tknąć. Próbuje zakopać miskę. Puszki z poprzedniej partii zjadala z apetytem a nowa dostawa była "toksyczna". Kicia wolała głodować. A to była fajna monobialkowa karma dla alergika. Zmuszona byłam do zamiany firmy

Karma stała się ajadalna dla kota. Zmieniła konsystencję i brzydko pachnie. Po latach podawania kotu Feringi jesteśmy zmuszeni zmienić karmę

Kot uwielbia tak, że wybrzydza z każdym innym samkiem jaki kupię

Podpisuje się pod innymi opiniami dot. zmiany jakości karmy. Wcześniej nie było problemu, aby kot zjadł. teraz kot wolałby chyba 2 dni głodny chodzić niż ruszyć tę karmę. Polecam przemyśleć i w miarę możliwości zamawiać z innej firmy.

Jak to jest, że puszka tego samego pokarmu, ale o innej gramaturze różni się konsystencją, zapachem i najwidoczniej smakiem, bo kot od puszki 410g ucieka, a 200g zjada ze smakiem? :D

Od jakiegoś czasu, z zamówienia na zamówienie obserwuję pogorszenie jakości Feringi monobiałkowej - królik. Mam 4 koty - ze względu na jednego z nich z silną alergią ta karma była mi ratunkiem, gdyż wszystkie zajadały ją ze smakiem. Ostatnio muszę ją mieszać z puszkami z dawniejszych zamówień (robię zazwyczaj większe zapasy) by cokolwiek zjadły - w innym wypadku chodzą głodne i ledwo ją mlasną, tak że kapituluję i muszę ją wyrzucać po całym dniu leżenia w misce. Muszę poszukać innej karmy.

Dziś pierwszy dzień z tą karmą. Kot zjada całe porcje, jest zadowolony. Ode mnie ogromny plus za nie przemycanie kurczaka w składzie mięsa, co jest zbawieniem przy alergikach.

Karma, którą koty zjadały z chęcią i chciały dokładkę teraz im smierdzi i próbują ja zakopać. Kupujemy od roku ta samą karme i smak i od kilku miesiacy widoczna zmiana konsystencji na ciapake, zmiana koloru i zapach też stał średnio przyjemny. Szkoda.

Średnia. Kot raczej niechętnie ją zjada, forma takiego pasztetu średnio też pachnie, jak tania karma.

Kot je z takim apetytem jakbym go głodziła a w cale tak nie jest bo dostaje 3 razy dziennie miske mokrego i caly czas ma dostęp do suchego więc na pewno zamówimy ponownie

Moje dwa koty wylizują wręcz miski

Mamy pakiet mieszany, przetestowane wszystkie smaki. Moje koty chętnie wsuwają nawet wcześniej otwartą puchę.